czwartek, 23 lipca 2015

Rozdział 2

Około godziny 9:00 obudziłam się ,ponieważ była niedziela mogłam pozwolić sobie na trochę dłuższe niż zwykle spanie.Mikołaj przywitał mnie słodkim pocałunkiem i romantycznym śniadaniem do łóżka,nigdy tego nie robił,więc poczułam jakby czegoś się obawiał po naszej rozmowie o Fabianie,którą odbyliśmy kilka dni temu,ale starałam się nie okazywać mojego zdziwienia.Było południe do mojego chłopaka zadzwonił telefon,okazało się,że to Drzyzga,który zaprosił nas dzisiaj na kolacje.Byłam zaskoczona że Miki (tak mówie na swojego chłopaka) bez wahania przyjął zaproszenie,więc ozaczało to,że ma do mnie zaufanie i niczego się nie obawia w przeciwieństwie do mnie.

Zbliżała się godzina 16:30 byliśmy umówieni w jednej z rzeszowskich restauracji na 17:30.Po zrobieniu makijażu szybko pobiegłam do garderoby wybrać jakąś sukienkę.
-Kochanie którą wybrać? Tą czy tą?-zapytałam Mikołaja
-Nie wiem Marcelina,ale wiem,że jak się nie pospieszysz to się spóźnimy-zniecierpliwił się Miki
-Dobrze dobrze,nie bój się zdążymy jeszcze tylko sukienka i buty-oznajmiłam
-Tylko...?-zaśmiał się mój chłopak
Szybko się ubrałam i pojechaliśmy na spotkanie.Na miejscu czekał już na nas Fabian z Moniką
-Cześć Monika-przedstawiła się dziewczyna siatkarza
-Hej,ja jestem Marcelina,a to mój chłopak Mikołaj-odpowiedziałam i usiedliśmy do stolika.Po zamówieniu jedzenia Fabian wręczył nam koperte a w niej zaproszenia na ślub.
-Chcieliśmy was zaprosić na nasz ślub-oznajmił rozgrywający
-Dziękujemy,na pewno przyjdziemy prawda kochanie?-zapytał mnie Mikołaj
-Tak tak oczywiście-powiedziłam
Spędziliśmy razem z Moniką i Fabianem bardzo przyjemny wieczór powspominaliśmy dawne czasy,mając przy tym kupe śmiechu.
Po powrocie do domu byłam lekko zmieszana co zauważył mój chłopak.
-Coś się stało?,jesteś jakaś smutna-zaptytał
-Nic poprostu źle się czuje-odpowiedziałam
-Chodzi o tym ślub Fabiana prawda?-domyślał się Mikołaj
-Nie no coś ty,przecież mówiłam Ci że nasze uczucie już dawno wygasło-zaprzeczałam
-No nie wiem jakoś dziwnie zachowywałaś się na kolacji, szczególnie po tym jak dostaliśmy zaproszenie-dochodził się Miki
-Myśl jak chcesz,ja wiem jak jest,kocham Ciebie i tylko Ciebie-załagodziłam sytuacje,oszukując sama siebie,bo czułam że moje uczucie do siatkarza jeszcze całkiem nie wygasło, szczególnie po naszym ponownym spotkaniu.
-Dobrze już dobrze nie denerwuj się-pocałował mnie w czoło Mikołaj i poszliśmy spać.

*Poniedziałek*
Dziś miała odbyć się sesja zdjęciowa zawodników Resovii,co znaczyło,że znowu spotkam się z Fabianem.Ubrałam swoją ulubioną bluzkę i jeansy,poniważ było chłodno założyłam też skórzaną kórtkę i pojechałam na Podpromie ,gdzie miałam robić zdjecia.Kiedy dojechałam na miejsce i wysiadłam z samochodu wpadł na mnie jakiś chłopak.
-Uważaj jak chodzisz-zdenerwowałam się,ponieważ prwawie udał mi aparat
-Przepraszam-powiedział znajomy głos obróciłam się i zobaczyłam Drzyzgę
-Co ty tu robisz?-spytał siatkarz
-Pracuje,będę robiła wam zdjęcia-rzekłam
-Ooo jesteś fotografem?-zapytał Fabio
-Tak robię zdjęcia na waszych meczach-odpowiedziałam i przyspieszyłam,gdyż zaraz miała zacząć się sesja
Byłam organizatorem tej sesji nie pierwszy raz,więc chłopaki mnie znali i wiedzieli jak ze mną pracować,oczywiście oprócz tych co przyszli w tym sezonie.Kiedy zdjęcia dobiegły końca wyszłam z hali i udałam się do mojego samochodu.W pewnej chwili podbiegł do mnie Fabian
-Co tak szybko wybiegłaś?,myślałem,że zostaniesz i pogadamy-oznajmił
-Przepraszam,ale śpieszę się jestem umówiona-rzekłam
-Aha no trudno,to daj mi swój numer telefonu,zdzwonimy się i umówimy,bo musimy pogadać-podałam swój numer siatkarzowi,porzegnaliśmy się i wróciłam do domu.
-Już jestem Mikołaj-weszłam do domu,jednak nikogo w nim nie było,co mnie zdziwiło,ponieważ zawsze o tej porze Miki już był po pracy.Zbliżała się 20:00,mojego chłopaka wciąż nie było,próbowałam kilka razy dzwonić,ale nikt nie odpowiadał,zaczęłam się martwić.
--------------
Drugi rozdział za mną.Miał być dłużysz,ale nie wiem czy jest😃 .Mam nadzieję,że się podobał,dajcie znać z komentarzu.Kolejny rodział za 3 dnii,bądź wcześniej.
P.S. Z góry przepraszam za wszystkie błędy,które mogły się zdarzyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz