Właściwie całe urodziny dla mnie przemijały nudno i smutno,raz Fabian zaprosił mnie do tańca ale trwało to krótko bo zawołała go Monika.
-Część piękna-powiedział znajowmy głos,odwróciłam się i zaczęłam śmiać,ponieważ za mną stał Niko Penchev
-Hejka-odpowiedziałam uśmiechając się
-Sama jesteś?-zapytał
-No tak się złożyło-odparłam
-Taka ładna dziewczyna i sama siedzi-zaczął bajerować Penchev,chyba zauważył to Drzyzga,bo go zawołał
-Zaraz wracam-puścił mi oczko Nikolay
Widziałam jak Fabian mówił coś na ucho przyjmującemu i strasznie się śmiali,miałam nadzieję,że to nie było o mnie.
Kiedy Niko wrócił zaczęliśmy się świetnie bawić,nareszcie działo się coś fajnego.Zauważyłam też że Mikołaj chyba pokucił się z Nikolą.Widziałam również,że mój były zerkał na mnie zazdrosnym wzrokiem.
Potem Penchev odwiózł mnie do domu,wymieniliśmy się telefonami i pożegnaliśmy się.
-Zadzwonie-krzyknął siatkarz,ja tylko się uśmiechnęłam i weszłam do domu.Zrobiłam wieczorną toaletę i poszłam spać.
*Kilka dni później*
Miał odbyć się mecz Resovii,przed meczem ktoś zadzwonił do moich drzwi
-Już idę-krzyknęłam
Kiedy otworzyłam drzwi byłam bardzo zdziwiona,bo w progu stał Mikołaj
-Cześć co ty tu robisz?-spytałam
-Przyszłem Ci powiedzieć,że ja nadal Cię kocham i chciałbym co Ciebie wrócić-oznajmił
-Chyba oszalałeś-zaśmiałam się
-Ale ja zrozumiałem,że to z Nikolą to było tylko zauroczenie,a kocham tylko Ciebie-mówił Miki
-Dobra postawmy sprawę jasno,nigdy do Ciebie nie wrócę,ponieważ mnie zdradziłeś,mało tego zdradzałeś mnie przez ponad pół roku chciałbymi to nie mogło być zauroczenie-wyjaśniłam mu i zamknęłam drzwi
Co za dupek,pomyślałam,ale nie rozmyślałam nad tym,tylko zaczęłam szykować się na mecz.
O godzinie 20:00 byłam na hali
-Siemanko,siedzisz dzisaj z nami?-zapytała żona Piotrka,Ola
-Nie,ja dzisiaj robię zdjęcia,bo tym się na codzień zajmuję-oznajmiłam
-Naprawdę,jesteś fotografem-zdziwiła się Ola
I tak rozmawiałyśmy dłuższą chwilę
Widziałam,że Nikolay mnie zauważył i podszedł do mnie
-Hejka,a co ty tu robisz?-zapytał
-A zdjęcia robię-odpowiedziałam
-Aha,dobra ja spadam,trener woła-powiedział i pobiegł
*Po meczu*
Fabian złapał mnie za rękę i powiedział,że musimy pogadać
-Uważaj na Pencheva,to bajerant owinie sobie dziewczynę wokół palca a potem ją zostawi-ostrzegł mnie Drzyzga
-Daj spokój-nic sobie z tych uwag nie zrobiłam,poklepałam go po plecach i odeszłam
Na drugi dzień dostałam smsa od Pencheva ,,Hej może się spotykamy?" Nie miałam nic przeciwko,bo Niko mi się spodobał i umówiliśmy się.Spotkaliśmy się w kawiarni,długo rozmawialiśmy.Potem pojechaliśmy do niego,spędziłam u niego noc,było cudownie.Pomyślałam,że to trochę nieodpowiedzialne.Znamy się zaledwie kilka dni,ale trudno było minęło czasu nie cofne.
*Z perspektywy Pencheva*
Poszedłem na trening bardzo zadowolony,co zauważyli moi koledzy
-Co ty taki zadowolony-spytał Igła
-A co nie mogę-odpowiedziałem
Drzyzga zawołał mnie na chwilę na bok
-Widziałeś się z Marceliną-zapytał
-A no tak spotkaliśmy się-odparłem
-Jeżeli ją skrzywdzisz to ja Ci tego nie podaruje-przestrzegał mnie rozgrywający
-Spoko stary możesz być spokojny,ja się zakochałem i czuje,że to coś poważnego-powiedziałem i odeszłem.
Nie do końca wiedziałem,co chodzi Fabianowi,ale widocznie Marcela,była dla niego bardzo ważna,wziąłem sobie do serca to co mi powiedział i postanowiłem się bardziej zaangażować w ten związek.
*Z perspektywy Marceliny*
Chyba ponownie się zakochałam,ale jednocześnie bałam się,że znowu się zaangażuje a potem ktoś mnie zrani.Jednak postanowiłam,że spróbuję i miałam nadzieję,że nie będę żałowała tej decyzji.Przez kilka dni spotykałam się regularnie z Nikolayem nasza miłość kwitła,a ja i siatkarz byliśmy bardzo szczęśliwi.Przy nim życie wydawało się jakieś inne radosne bez problemów i jeszcze ten jego język polski,którym potrafił mnie rozbawić jak nikt inny.Byłam w nim zakochana po uszy i wydawało mi się,a nawet byłam przekonana,że on we mnie też.
Powoli kończył się sezon klubowy i Niko będzie musiał wyjechać do Bułgarii a ja z nim nie będę mogła wyjechać bo mam tu pracę,rodzinę,przyjaciół i muszę zostać w Polsce i to mnie najbardziej martwiło czy przetrwamy tą rozłonkę i czy taki związek na odległość ma jakiś sens.Nawet rozmawiałam z nim na ten temat,ale powiedział,żebym się tym nie martwiła.Bardzo chciałam poznać jego rodzinę dlatego na urlop postanowiliśmy wyjechać do Bułgarii ale to dopiero po sezonie klubowym.Nareszcie po tych kilku tygodniach smutku,byłam szczęśliwa i ponownie zakochana.
----------
7 rozdział gotowy,nudny bo nie miałam pomysłu ale jest nowy bohater i mogę wam zdradzić,że to teraz wokół niego będzie kręcić się moja historia.Mam nadzieję że rozdział się podobał.Może trochę krótki ale nie miałam zbytnio czasu,a chciałam jeszcze coś napisać bo przez weekend będę miała mało czasu,więc następny rozdział po weekendzie 😃
Pozdrawiam!!!
P.S Przepraszam za błędy